Z Klagenfurtu do Andrychowa – Grzegorz Fijałek Camp 2014

Grzegorz Fijałek po spektakularnych sukcesach w turniejach cyklu World Tour w: Moskwie (2 miejsce), Hadze (zwycięstwo) czy Long Beach w Stanach Zjednoczonych (2 miejsce) przybył do rodzinnego Andrychowa aby odpocząć przed czekającym go ciężkim turniejem. Kolejne zawody cyklu WT odbędą się oczywiście w Starych Jabłonkach i tam naszego mistrza z całą pewnością nie zabraknie.

Popularny „Fifi” mógł, a nawet powinien odpoczywać, jednak postanowił w swoim rodzinnym mieście – Andrychowie zorganizować po raz drugi siatkarskie warsztaty z dziećmi i młodzieżą pod nazwą Grzegorz Fijałek Camp. Do zajęć z naszym olimpijczykiem z Londynu, wielokrotnym medalistą razem z Mariuszem Prudlem turniejów z cyklu World Tour zapisało się kilkadziesiąt osób. Co ważniejsze z punktu widzenia andrychowianina 90% uczestników pochodziło właśnie z rodzinnych stron naszego mistrza. Najmłodszy uczestnik – Francesco Procope miał zaledwie 3,5 roku, z kolei najmłodsza uczestniczka – Zuzia Jończyk liczyła sobie zaledwie 4 wiosny! Najstarsi uczestnicy – Maciej Kułaga, Elżbieta Michalak, Aleksandra Mateja, Szymon Pomietło mają po 14 lat.

Na początku zajęć Grzegorz Fijałek zarządził dla całej grupy rozgrzewkę, która jak sam stwierdził – Jest absolutną koniecznością i bez niej nie ma możliwości grania w siatkówkę na wysokim poziomie. Grzegorz Fijałek Następnie popularny „Fifi” podzielił swoich podopiecznych na trzy grupy wiekowe, co ważne z każdą nich współpracując w takim samym wymiarze czasowym. Naszemu mistrzowi pomagały dzielne wolontariuszki, dzięki których pomocy Grzegorz Fijałek mógł zapanować nad kilkudziesięcioosobową grupą dzieci i młodzieży. Olimpijczyk z Londynu najpierw nauczył młodych adeptów siatkówki plażowej jak odbijać sposobem dolnym, górnym czy przyjmować ataki swoich przeciwników. Co ważne na koniec każdy z uczestników Grzegorz Fijałek Camp mógł zaatakować piłką wystawioną przez samego Grzegorza Fijałka! Uśmiech nie schodził z twarzy uczniów pochodzącego z Andrychowa „Fifiego”. Na koniec, po stretchingu przyszedł czas na wspólne zdjęcia, podpisanie certyfikatów udziału w Campie oraz pytań do Grzegorza Fijałka!

Zapytany o to, od kiedy gra w siatkówkę odpowiedział: Na początku, tutaj w Andrychowie rozpocząłem od treningów na hali, w szkolnych SKS-ach. Zaczynałem w szkole podstawowej nr 1 w Andrychowie Na siatkówkę plażową postawiłem w 2004 roku i od tamtego czasu nic innego w sporcie dla mnie się nie liczy. „Fifi” został zaskoczony przez jednego z najmłodszych uczestników pytaniem, czy jest szczęśliwy, że jest z Andrychowa – Pewnie, że jestem szczęśliwy z tego, że pochodzę z Andrychowa. Cieszy mnie to, że tak wiele osób chce uprawiać ten sport i przyszło dzisiaj poćwiczyć ze mną – powiedział Grzegorz Fijałek.

Jak turniej w Starych Jabłonkach, podczas którego razem z Mariuszem Prudlem zdobył 2 miejsce wspomina podchodzący z Andrychowa siatkarz? Czy trybuny poniosły go do olbrzymiego sukcesu, jakim było zdobycie 2 miejsca w swoim kraju? – Turniej ten wspominam jako jeden z najlepszych w całej mojej karierze, zajęliśmy wtedy drugie miejsce, co jeszcze nikomu wcześniej z Polski się nie udało. Grono fanów z Andrychowa było tam bardzo duże i muszę przyznać, że czułem się tam, jak w domu i mam nadzieję, że w tym roku kibice z Andrychowa również dopiszą – mówi Grzegorz Fijałek.

Jakie turnieje oprócz Starych Jabłonek zapamiętał szczególnie Grzegorz Fijałek? – Były to turnieje w Klagenfurcie, Gstaad w Szwajcarii oraz Hadze, gdzie wygraliśmy turniej z cyklu World Tour po raz pierwszy. Ponad połowa publiczności była z Polski, fani dodali nam skrzydeł i to także dzięki nim wygraliśmy w Hadze – dodaje Grzegorz Fijałek.