Wyjątkowe zakończenie turnieju kobiet, rewelacyjna walka o medale


Ten wieczór w Myślenicach zostanie zapamiętany na długo. Finałowe spotkania rozegrano nie tylko przy pełnych trybunach, ale w rewelacyjnej atmosferze, którą stworzyły mecze rozgrywane przy oświetleniu. Zmagania siatkarek były pełne zwrotów akcji, ciekawych zagrań i widowiskowej gry w polu. Wszystko zakończyło zwycięstwo duetu Magdaleny Rapacz-Matras i Sandry Szychowskiej.

Poniedziałek w myślenickiej Plaży Open rozpoczęli siatkarze, którzy rozpoczęli grupowe rozgrywki turnieju głównego. Pierwsza faza rywalizacji przebiegała bardzo sprawnie, choć nie zabrakło też zaciętych spotkań. Grupę A bez większych problemów wygrał duet Brożyniak/Janiak, który zapisał na koncie dwa dwusetowe zwycięstwa. Z tego zestawienia dalej awansowali również Piotr Ilewicz i Igor Ciemachowski, którzy na otwarcie pokonali parę Głowacki/Witkoś, a następnie przegrali z triumfatorami grupy. Z trzeciego miejsca dalej dostali się Czesi Pihera/Mrkous.

W grupie B najlepiej spisał się team Zdybek/Lewandowski, który na otwarcie musiał trochę powalczyć i Czechów Stefko/Gala pokonał dopiero w tie-breaku. Drugą lokatę zajęła para Radzikowski/Chudek, która awansowała z wygraną i porażką na koncie. Czeska dwójka w starciu o dalszą grę pokonała dwójkę Jaroszczak/Prus i również miała okazję do pokazania się w kolejnej rundzie.

Najlepiej w kolejnym zestawieniu drużyny spisała się kadrowa para Nowak/Florczyk, która jednak nie miała łatwej przeprawy w grupie C. Młodzi zawodnicy w każdym rozegranym spotkaniu wygrywali tie-breaki. Z drugiej lokaty awansowała trzecia czeska para Pihera/Sotola, natomiast w walce o o ostatnie premiowane awansem miejsce w grupie team Lewicki/Maziarek pokonał Kozłowskiego i Kaniewskiego.

Grupę D wygrał reprezentacyjny duet Szałankiewicz/Kruk. Najpierw musiał on stoczyć pojedynek z drugą kadrową dwójką Prudel/Kurowski, którą wygrał 2:1, a następnie w dwóch szybkich setach Szałankiewicz i Kruk poradzili sobie ze Szczepanikiem i Kaczmarkiem. Finalnie ta dwójka dalej awansowała z drugiego miejsca, a Prudel i Kurowski w meczu o trzecią pozycję pokonali Lecha i Białeckiego.

Zwycięzcy grup, tj. Brożyniak/Janiak, Szałankiewicz/Kruk, Zdybek/Lewandowski i Nowak/Florczyk zakończyli zmagania w poniedziałek i czekali na swoich ćwierćfinałowych rywali. W pierwszej rundzie fazy pucharowej było ciekawie, choć również faworyci zaznaczyli swoją dominację na boisku. Lewicki i Maziarek pokonali w dwóch setach parę Radzikowski/Chudek, a Czesi Pihera/Mrkous nie mieli problemów ze Szczepanikiem i Kaczmarkiem. Duet Ilewicz/Ciemachowski sprawił natomiast sporą niespodziankę, ponieważ w szybkich dwóch setach pokonał kadrową dwójkę Prudel/Kurowski. Ciekawie było w meczu znających się bardzo dobrze Czechów, a zacięte starcie i długiego tie-breala wygrali Pihera i Sotola. W poniedziałek ćwierćfinałowe starcia rozgrywane będą kolejno od godziny 11:30.

Najważniejsze spotkania poniedziałkowego turnieju odbywały się po południu, a kluczową rolę odgrywały w nich siatkarki. Od godziny 14:00 toczyły się ćwierćfinały, po których do strefy medalowej awansowały pary: Rapacz-Matras/Szychowska, Błasiak/Zackiewicz, Gierczyńska/Saad oraz Szczytowicz/Tokarska. Rozegrano tylko trzy mecze, ostatni z ćwierćfinałów nie odbył się ponieważ duet Łodej/Ceynowa musiał wycofać się z turnieju.

Kolejne starcia to pokaz fantastycznej siatkówki plażowej. Do tego etapu turnieju dotarły doświadczone duety, które mogły zaprezentować całe piękno tego sportu. Już pierwszy półfinał pokazał, że żadnej z par nie będzie łatwo. Choć w setach wyniki były bardzo różne, to obie drużyny walczyły do samego końca. Drugi półfinał zakończył się w dwóch setach, ale przyniósł wiele emocji.

Półfinałowe starcia przegrały pary Błasiak/Zackiewicz i Szczytowicz/Tokarska, serwując kibicom niezwykle ciekawe starcie o brąz. To zakończyło się tie-breakiem i stało na niezwykle wysokim poziomie. Pierwsza odsłona padła łatwym łupem Błasiak i Zackiewicz, jednak granie rozpoczęło się od kolejnej, a Szczytowicz/Tokarska niejednokrotnie odwracały losy tego meczu, finalnie stając na podium całej imprezy.

Finał to fenomenalna oprawa i jeszcze lepsza postawa par na boisku. Rozgrywany przy sztucznym oświetleniu mecz mógł się podobać nawet najbardziej wytrawnym sympatykom plażówki. Oba duety Saad/Wawrzyńczyk i Rapacz-Matras/Szychowska zaprezentowały siatkówkę na najwyższym poziomie. W każdym z rozegranych setów wydawało się, że jedna z par idzie po swoje, na co odpowiadała druga i kończyło się zupełnie inaczej. Zwroty akcji, kapitalna gra w polu, mocne i ciekawe ataki – to tylko mała część z tego, co pokazały obie dwójki. Po tym starciu cieszyły się obie, ale jedna mogła tylko stanąć na najwyższym podium – była to para Magdalena Rapacz-Matras i Sandra Szychowska.