Robert Kufa i Jakub Vala to zespół, który otrzymał od organizatorów dziką kartę na zawody Plaży Open w Dąbrowie Górniczej. Pierwszy z zawodników ma już sporo doświadczenia w turniejach światowych, a teraz sprawdzi się w największym cyklu w Polsce.
Maciej Nowocień: Dlaczego zdecydowaliście się wziąć udział w turnieju Plaży Open?
Robert Kufa: Podpytałem moich polskich przyjaciół o jakieś dobre zawody w ich kraju i zdecydowanie polecili mi Plażę Open. Mówili, że są perfekcyjnie przygotowane, a poziom siatkówki plażowej naprawdę wysoki. Skusiliśmy się. Wiedziałem, że jest taki cykl w Polsce, dlatego cieszę się, że teraz osobiście będę mógł na niego przyjechać.
Lubisz grać w Polsce? Miałeś okazję występować m.in. w mistrzostwach świata w Starych Jabłonkach.
– Polska to nas sąsiedni kraj, więc oczywiście, że tak. Ludzie są bardzo mili i zabawni. Miałem okazję zagrać z Michałem Matyją, czyli królem śniegu. To było świetne i zwariowane doświadczenie! Polscy zawodnicy prezentują naprawdę wysoki poziom i to nie tylko u siebie, ale również są w elicie światowego rankingu. Szacunek!
Jesteś już doświadczonym i uznanym zawodnikiem. Jaki jest wasz plan na Plażę Open?
– Dzięki za miłe słowo. Z Jakubem jesteśmy nową drużyną. To jeszcze młody zawodnik, z naszej kadry narodowej, więc chcemy osiągnąć coś na polu międzynarodowym. Musimy ustabilizować naszą grę, cieszyć się z niej, ale oczywiście też coś wygrać. Mam nadzieję, że to się stanie już podczas Plaży Open. Bardzo dziękuję też za dziką kartę, bo zgłosiło się naprawdę sporo drużyn.
Może po Dąbrowie Górniczej skusicie się na kolejne turnieje Plaży Open?
– Mam nadzieję, że w pierwszych zawodach zrobimy dobry wynik oraz niezłe wrażenie i wtedy możemy wrócić. Do zobaczenia!
fot. FIVB
