Beach Pro Tour Białystok: Relacje z I rundy meczów Polek

W Białymstoku rozpoczęły się zmagania w ramach turnieju głównego. Kobiece drużyny zostały podzielone na cztery grupy, a w każdej z nich znalazła się polska para. Poniżej przedstawiamy relacje z każdego z meczów polskich reprezentantek.

Relacja z meczu Kraft/Stockman (USA) – Legieta/Jochym (POL)

Mecz lepiej rozpoczęła para ze Stanów Zjednoczonych, która po swojej świetnej zagrywce i udanym ataku wyszła na dwupunktowe prowadzenie (4:2). Na moment jej przewaga wzrosła nawet do czterech oczek, ale skuteczna gra Kingi Legiety zmniejszyła nieco dystans między drużynami. Polki popełniły jednak błąd w ataku, przez co to znowu ich przeciwniczki znalazły się w znacznie lepszej sytuacji (13:9). Szczególnie, że w końcówce dwoma asami serwisowymi popisała się jeszcze Emily Stockman. To więc Amerykanki triumfowały w premierowej odsłonie (21:13).

W drugą odsłonę lepiej weszły biało-czerwone (3:0). Co prawda Amerykanki szybko doprowadziły do wyrównania, ale skuteczne akcje Polek i blok Nicole Jochym przywróciły im wyższe prowadzenie (8:4). Nie przerwało to walki, gdyż wynik raz jeszcze wskazał na remis, a po bloku Megan Kraft to zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych miały o oczko więcej. Kontynuowały swoją dobrą grę w tym elemencie, dzięki czemu znalazły się bliżej wygranej w całym meczu (15:12). Co prawda asem popisała się jeszcze Jochym, ale było to zbyt mało, aby odmienić losy meczu. Zatem to Amerykanki triumfowały po skutecznym ataku Kraft (21:18).

Kraft/Stockman (USA) – Legieta/Jochym (POL) 2:0
(21:13, 21:18)

Relacja z meczu Khmil/Lazarenko  (UKR) – Gruszczyńska/Wachowicz  (POL)

Mecz rozpoczął się od trzypunktowego prowadzenia Ukrainek. Polki dobrze spisały się jednak w polu serwisowym i tym samym doprowadziły do wyrównania (8:8). Asem popisała się także zawodniczka z Ukrainy, przez co to znowu jej para znalazła się na prowadzeniu. Długo się na nim utrzymywała, ale po ataku w siatkę poziom emocji ponownie wzrósł, gdyż wynik wskazał na remis (18:18). Ostatecznie musiała więc rozstrzygać gra na przewagi, w której lepsze okazały się reprezentantki Ukrainy (23:21).

Wyrównany okazał się początek drugiej partii. Walka punkt za punkt trwała także i później, ale to reprezentantki Ukrainy schodziły na przerwę techniczną mając o oczko więcej (11:10). Powiększyły tę przewagę, gdy asem serwisowym popisała się Tetiana Lazarenko. Tym samym odpowiedziała jednak Aleksandra Wachowicz i wynik znowu wskazał na remis (17:17). Polka kontynuowała dobrą grę w polu serwisowym, dzięki czemu w końcówce to biało-czerwone znalazły się bliżej wygranej. Ostatecznie przesądził o niej udany atak Jagody Gruszczyńskiej (21:19).

Tie-breaka lepiej zaczęły Ukrainki (3:1). Umocniły się jeszcze na prowadzeniu, gdy biało-czerwone popełniły błąd w ataku. W końcówce miały już o pięć oczek więcej i ostatecznie to właśnie siatkarki z Ukrainy mogły się cieszyć z wygranej w całym meczu (15:9).

Khmil/Lazarenko  (UKR) – Gruszczyńska/Wachowicz 2:1
(23:21, 19:21, 15:9)

Relacja z meczu Ariana/Karelys (ECU) – Ceynowa/Jundziłł (POL)

Jako pierwsze prowadzenie objęły Polki po błędzie rywalek oraz bloku w wykonaniu Agaty Ceynowy (6:3). Po kolejnych autowych atakach Karelys Ortiz polski duet prowadził już 12:6. Gdy Ceynowa posłała asa serwisowego dystans dodatkowo wzrósł do siedmiu punktów (15:8). Siatkarki z Ekwadoru nie powiedziały jeszcze jednak ostatniego słowa i dzięki zagraniom Ariany Becerry odrobiły większą część strat (14:16). Końcówka seta ponownie należała do Polek, które zdominowały rywalki i po autowym uderzeniu Ariany triumfowały 21:15.

Początek drugiej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany niż wcześniejsza odsłona (6:6). Atak Ceynowy dał Polkom przewagę (10:8), jednak atak Karelys ponownie wyrównał wynik (10:10). As serwisowy Karelys pozwolił siatkarkom z Ekwadoru odskoczyć (14:11). Dopiero seria skutecznych zagrań Patrycji Jundziłł spowodowała, że polska para doprowadziła do remisu, a następnie przejęła inicjatywę (17:16). W końcówce autowy atak Ariany spowodował, że Polki miały dwupunktową przewagę (19:17), ale po ich błędzie o wyniku musiała zadecydować gra na przewagi. Ostatecznie górą był duet Ceynowa/Jundziłł po pomyłce rywalek (22:20).

Ariana/Karelys (ECU) – Ceynowa/Jundziłł (POL) 0:2
(15:21, 20:22)

Relacja z meczu Kociołek/Łodej (POL) – Raupelyte/Krizanauskaite (LTU)

Początek spotkania był bardzo wyrównany, a inicjatywa była raz po jednej, raz po drugiej stronie (8:8). Dopiero atak Katarzyny Kociołek pozwolił Polkom odskoczyć rywalkom (13:11), natomiast całkowicie zdominowały one przeciwniczki i powiększyły dystans przy zagrywce Marty Łodej (20:14). Zdecydowane zwycięstwo polskiej pary przypieczętowało mocne uderzenie Kociołek (21:15).

Polki dobrze otworzyły drugą partię (7:5). Skuteczny atak Kociołek powiększył dystans (10:7), a po mocnym uderzeniu Łodej było już 13:9. Litwinki nie poddały się, stopniowo odrabiały straty i po akcji Aine Raupelyte było po 16. W końcówce zagranie Łodej spowodowało, że polska para miała dwa punkty przewagi (19:17), ale po błędzie Kociołek ponownie był remis (20:20). Ostatecznie górą były Kociołek i Łodej po autowym ataku Skalve Krizanauskaite (22:20).

Kociołek/Łodej (POL) – Raupelyte/Krizanauskaite (LTU) 2:0
(21:15, 22:20)