Beach Pro Tour Białystok: Relacje z ćwierćfinałów Polaków

Na zakończenie sobotniej rywalizacji rozegrane zostaną spotkania 1/4 finału mężczyzn. Pojawią się w nich aż trzy polskie pary, z meczów których relacje przedstawiamy poniżej.

Relacja z meczu Lewandowski/Zdybek (POL) – Popov/Reznik (UKR)

W mecz lepiej weszli Polacy, którzy bardzo szybko znaleźli się na trzypunktowym prowadzeniu (4:1). Ukraińcy pograli jednak skutecznie blokiem i zaraz doprowadzili do wyrównania. Od tej pory trwała gra punkt za punkt, którą przerwał as Pawła Lewandowskiego (12:10). Kontynuował swoją dobrą grę w tym elemencie także w końcówce i po chwili to polski duet mógł triumfować po błędzie zagrywki przeciwników (16:21).

Początek drugiej partii okazał się wyrównany. Jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli jednak siatkarze z Ukrainy (7:5). Lewandowski musiał więc pograć blokiem, aby przywrócić remis. Eduard Reznik odpowiedział jednak tym samym i znowu to Ukraińcy mieli o dwa oczka więcej (11:9). Polacy nie zamierzali się poddawać i po ich mocnym ataku raz jeszcze nastąpiło wyrównanie. Nie zdołali wyjść na prowadzenie i w końcówce to para Popov/Reznik była bliżej wygranej (17:15). Nie uniknęła jednak błędów i poziom emocji wzrósł. O losach meczu musiała więc decydować gra na przewagi, w której lepsi okazali się reprezentanci Ukrainy (23:21).

Tie-breaka dobrze rozpoczęli zwycięzcy seta numer dwa (3:1). Polacy nie zamierzali się jednak poddawać i po dwóch asach Lewandowskiego doprowadzili do wyrównania. Od tej pory aż do samego końca trwała gra punkt za punkt. Rozstrzygała walka na przewagi, w której lepsi okazali się ostatecznie Ukraińcy (16:14).

Lewandowski/Zdybek (POL) – Popov/Reznik (UKR) 1:2
(21:16, 21:23, 14:16)

Relacja z meczu Szałankiewicz/Florczyk (POL) – Fuller/O’Dea, S. (NZL)

Lepiej w mecz weszli Polacy za sprawą serii skutecznych akcji Mateusza Florczyka (5:1). Utrzymywali oni dystans, który po błędzie ich rywali wynosił już pięć punktów (10:5). Nowozelandczycy ambitnie walczyli, jednak nie pomagali sobie prostymi pomyłkami, nie potrafili też zatrzymać rozpędzonych Polaków – po dwóch asach serwisowych Florczyka było już 19:12. Wysokie zwycięstwo polska para zapewniła sobie dzięki autowemu atakowi Sama O’Dei (21:12).

Początek drugiej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany niż wcześniejsza odsłona (4:4), chociaż as serwisowy Jakuba Szałankiewicza pozwolił Polakom minimalnie odskoczyć (6:4). Gdy Szałankiewicz wykorzystał kontrę po efektownej obronie, a Florczyk zatrzymał Brada Fullera dystans wzrósł (16:11). W końcówce Florczyk zanotował kolejnego asa, Florczyk dołożył atak, a mecz zakończyła zepsuta zagrywka Fullera (21:17).

Szałankiewicz/Florczyk (POL) – Fuller/O’Dea, S. (NZL) 2:0
(21:12, 21:17)

Relacja z meczu Juchnevic/Vasiljev (LTU) – Kruk/Miszczuk (POL)

Mecz rozpoczął się od gry punkt za punkt. Przełamanie nastąpiło dopiero po udanym ataku Roberta Juchnevica (8:5). Do tego doszły asy serwisowe Artura Vasiljeva i Litwini mieli już o sześć oczek więcej (13:7). Za to Polacy nie poprawiali swojej sytuacji popełniając błędy własne. Skuteczny blok litewskiej pary potwierdził więc jedynie jej dominację w premierowej odsłonie (16:9). Obyło się już zatem bez niespodzianki i mimo walki biało-czerwonych to duet Juchnevic/Vasiljev triumfował po swoim skutecznym ataku (21:16).

Początek drugiej odsłony także okazał się wyrównany. W połowie to jednak Polacy schodzili na przerwę mając na swoim koncie jedno oczko więcej (11:10). Po asie serwisowym Mikołaja Miszczuka to więc oni byli w lepszej sytuacji. Szczególnie, że do tego dołożyli blok. Nie uniknęli jednak błędów własnych, przez co dystans ponownie się zmniejszył. W końcówce wynik wskazał więc na remis (17:17). W ważnym momencie asem popisał się jednak Miszczuk i to polska para zwyciężyła po swoim skutecznym bloku (22:20).

W tie-breaka lepiej weszli Polacy, którzy po błędzie przeciwników znaleźli się na dwupunktowym prowadzeniu (3:1). Litwini jednak powalczyli i w połowie seta wynik wskazał na remis. Wyrównana gra trwała więc do samego końca. Ostatnie akcje należały jednak do Litwinów, którzy zwyciężyli po swoim sprytnym ataku (15:13).

Juchnevic/Vasiljev (LTU) – Kruk/Miszczuk (POL) 2:1
(21:16, 20:22, 15:13)