Beach Pro Tour Białystok: Relacje z barażów Polaków

W sobotni poranek siatkarze plażowi rozegrają drugą kolejkę fazy grupowej Beach Pro Tour Futures w Białymstoku. O awans do kolejnego etapu zmagań powalczy pięć polskich par. Poniżej przedstawiamy relacje z meczów barażowych biało-czerwonych.

Relacja z meczu Janiak/Brożyniak (POL) – Lewandowski/Zdybek (POL)

Asem serwisowym otworzył ten mecz Jędrzej Brożyniak. To więc jego para wyszła jako pierwsza na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Zaraz powiększyła jeszcze przewagę o kolejne oczko. Duet Janiak/Brożyniak kontynuował swoją dobrą grę, co potwierdzały jedynie jego skuteczne bloki (13:8). Dopiero as przeciwników zmniejszył nieco dystans między drużynami. Po bloku Pawła Lewandowskiego wynik wskazał więc na remis (15:15). O losach premierowej odsłony musiała decydować końcówka, w której dobrze na siatce popracował Piotr Janiak. Zaraz dołożył skuteczny atak i to jego para triumfowała (21:19).

Drugą partię także lepiej zaczęła para Janiak/Brożyniak, która po błędzie przeciwników wyszła od razu na dwupunktowe prowadzenie. Nie trzeba było jednak długo czekać na remis (4:4). Po skutecznym bloku Lewandowskiego i udanej akcji Jakuba Zdybka to więc ta para znalazła się w lepszej sytuacji. Zdybek kontynuował swoją dobrą grę, co przełożyło się na powiększenie przewagi jego duetu (15:11). Poszedł więc za ciosem i tym razem to właśnie ci siatkarze cieszyli się z wygranej (21:14).

Tie-break rozpoczął się od wyrównanej walki. Przełamanie nastąpiło dopiero po spektakularnej akcji w wykonaniu pary Lewandowski/Zdybek (5:3). Powiększyli jeszcze swoją przewagę, gdy dopisali na swoje konto skuteczny blok. Wykorzystali więc swoją szansę i mimo walki przeciwników to oni triumfowali po pewnym uderzeniu Lewandowskiego (15:13).

Janiak/Brożyniak (POL) – Lewandowski/Zdybek (POL) 1:2
(21:19, 14:21, 13:15)

Relacja z meczu Szałankiewicz/Florczyk (POL) – Korycki/Wawrzyńczyk (POL)

Sprytne zagranie Mateusza Florczyka na początku spotkania pozwoliło jego zespołowi objąć prowadzenie (4:2), jednak po bloku Stanisława Wawrzyńczyka było już po 4. Gdy Florczyk uderzył w aut inicjatywa była po stronie pary Korycki/Wawrzyńczyk (6:4). Autowa kiwka Florczyka oraz kolejny blok Wawrzyńczyka powiększyły dystans (12:8). W drugiej części partii skutecznie zagrał Wawrzyńczyk, dwukrotnie pomylił się Florczyk i było już 16:9. Zwycięstwo Koryckiego i Wawrzyńczyka przypieczętowała zepsuta zagrywka Florczyka (21:16).

Początek drugiej odsłony był zdecydowanie bardziej wyrównany (5:5). Gdy Florczyk zatrzymał Michała Koryckiego jego zespół odskoczył (7:5), a dystans powiększyło autowe zagranie Wawrzyńczyka (8:5). Florczyk i Szałankiewicz utrzymywali tę przewagę dość długo, ale po autowym uderzeniu Florczyka było po 13. Efektowny blok Florczyka na Wawrzyńczyku ponownie dał prowadzenie jego zespołowi (17:15), które powiększył as serwisowy w jego wykonaniu (19:16). Jego para wygrała ostatecznie 21:18 po mocnym ataku Florczyka.

W tie-breaka lepiej wszedł duet Florczyk/Szałankiewicz za sprawą kontry wykorzystanej przez Jakuba Szałankiewicza oraz bloku Florczyka na Koryckim (6:3). Gdy Korycki uderzył bezpośrednio w siatkę, a atak skończył Szałankiewicz zespół Korycki/Wawrzyńczyk przegrywał już 5:10. W końcówce Wawrzyńczyk zatrzymał rywali, posłał też asa serwisowego, ale Szałankiewicz i Florczyk triumfowali po mocnym uderzeniu Florczyka (15:13).

Szałankiewicz/Florczyk (POL) – Korycki/Wawrzyńczyk (POL) 2:1
(16:21, 21:18, 15:13)

Relacja z meczu Kruk/Miszczuk (POL) – Huerta, P./Jimenez (ESP)

Dobrze rozpoczęli mecz Polacy (4:2). Długo trwała potem gra punkt za punkt, ale biało-czerwoni dołożyli asa serwisowego, czym powiększyli jeszcze swoją przewagę. Hiszpanie musieli więc popracować blokiem, aby zmniejszyć dystans (14:15). Świetnie spisał się jednak w ataku Mikołaj Miszczuk i znowu to Polacy byli w znacznie lepszej sytuacji. Wykorzystali więc swoją szansę i to oni triumfowali po udanej akcji Miszczuka (21:19).

Drugiego seta także lepiej zaczęli Polacy, którzy po swoim asie serwisowym wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Hiszpanie jednak nie odpuścili i doprowadzili do remisu. Biało-czerwoni musieli więc pograć blokiem, aby przywrócić sobie wyższą przewagę (10:7). Powiększyli ją jeszcze, gdy blokiem popisał się Miłosz Kruk (14:10). Od tej pory polska para spisywała się bardzo dobrze i po błędzie zagrywki przeciwników mogła już przypieczętować zwycięstwo (21:17).

Kruk/Miszczuk (POL) – Huerta, P./Jimenez (ESP) 2:0
(21:19, 21:17)